Rozdział 27 :)

-My już chyba pójdziemy do hotelu. Bo jesteśmy cali mokrzy i wgl. Natalii jest zimno.
-Ok my jeszcze zostaniemy - powiedział Chris
______________________________________________
Szliśmy w ciszy. Wkońcu odezwal się Justin.
Ja stanęłam , ... patrzeliśmy sobie głęboko w oczy.
-Ja, ja cię kocham - powiedział
-Ja...ja nie wiem co mam powiedzieć.Ja też coś do cb czuje. Ja... ja też cię kocham Justin
Znowu się pocałowaliśmy. Ale teraz bardziej namiętnie
Gdy staliśmy koło mojego pokoju. Justin mnie przytulił.
-Dobranoc kochanie : *
-Dobranoc : *
pocałowaliśmy się...Ale , przecież on nie spytał mnie o chodzenie.
Weszłam do swojego pokoju. Walnęłam się na łóżko i zaczęłam się uśmiechać do sufitu.
Jestem głupia , tak wiem wiem
Nagle dostałam sms'a od Justina...
Ciekawe co on może chcieć
"Ej bo jest jeszcze młoda godzina. Mógłbym do cb wpaść?"
"No jasne : * "
Chwile potem usłyszałam pukanie. On chyba musiał już stać pod moim drzwiami. Haha...
Otworzyłam mu drzwi...On od razu mnie pocałował... Całowliśmy się długo i namiętnie...
-No bo ja zapomniałem sie cb o coś zapytać...
-Tak ?- uśmiechnęłam się
-Chciałabyś zostać moja dziewczyną?
-hymmm...:D - udawałam , że się zastanawiam
-Hymmm? - miał smutną minę
-No jasne , ze tak głuptasie.
NIe mogliśmy się od siebie oderwać.
- Ej ,a może oglądniemy jakiś film? - zapytałam
-No jeśli chcesz.
-Właczyłam jakąś komedie
Położylismy się na łóżku. Ja byłam w niego wtulona.
-kochanie moge o coś zapytać?- zapytał ;p
-Jasne , że możesz...
-Od kiedy ty...coś do mnie czujesz?
-Od kilku dni , tygodni nawet. na początku wmawiałam sobie , że nie , że zostaniemy tylko przyjaciółmi.A ty ?
-Gdy pierwszy raz cię ujrzałem od razu mi się spodobałaś...
Justin pocalował mnie znowu. Miałam motylki <haha> w brzuchu.
Nie chciałem przerywać naszego pocałunku , ale mój telefon zaczął dzwonić.
Lily...
Ciekawe co ona może chcieć. Odebrałam ...