Justin pocałował mnie namiętnie.Ja
odzajemniłam jego pocałunek.
-No to idziemy na kocyk? - zapytałam
,uśmiechając się przy tym.
-Kochanie, dla Ciebie wszystko. -
odpowiedział, składając na moich ustach soczystego całusa.
Po chwili wyszliśmy z wody. Bieber
zaniósł mnie na koc i zaraz po tym
położył się koło mnie.
Było trochę ciasno bo wraz z nami leżała Hanna , a zaraz koło mnie taki wielki
koń <^^>.
-Hanna...-zawołał szeptem Justin
-Co ? -zapytała także bardzo cicho.
-Mam prośbę...- powiedział
-Jaką ? - zapytał
Ja się tylko przyglądała ich cichej
wymianie zdań.
-Mogłabyś nam zwolnić trochę miejsca? -
zapytał
-A mogłabym..-zaśmiał się
Po chwili wstała i udała się do Jake'a i
Lucasa.
-Ale ty jesteś wredny-powiedziałam
-No wiem -zaśmiał się
Ja patrzyłam się to na Biebera to na
bawiących się w wodzie Lucasa, Hanne i Jake'a. Co jakiś czas zerkałam też na
Kristin , która leżała trochę dalej od nas z jakimś kolesiem ,z którym się
całowała. Nie wiedziałam ,że tak szybko znalazła sobie kolesia. Był on no można
powiedzieć...przystojny. Był dość
wysokim brunetem o ciemnych oczach. Tylko tyle mogłam wywnioskować. Justin
bawił się moimi kosmykami włosów. Patrząc się na mnie ciągle. Ani na chwilę nie
oderwał ode mnie wzroku.
-Czemu mi się tak przyglądasz? -
zapytałam
-Jesteś piękna...- powiedział
-yhym...jasne...- zaśmiałam się, co było
zaprzeczeniem do tego co właśnie usłyszałam
-Kochanie, uwierz. Ja patrzę ze swojego
punktu widzenia ,a jestem bardzo wybredny.
-powiedzmy..-odpowiedziałam
-A wieczorem idziemy do Lucasa , tak ? -
zapytał mnie Bieber
-No chyba tak ,ale wiesz ja się trochę
spóźnię. Bo za nim przyjdziemy do hotelu. Za nim ja się zbiorę ,a jeszcze muszę
do rodziców zadzwonić.
-Jak ja przeżyje te kilkanaście minut
rozłąki ?! - zrobił smutną minę
-No normalnie. Będziesz żył ja ci to
mówię !Dla mnie oczywiście. -zaśmiałam się
Leżeliśmy tak na kocu całując się co chwilę. Nie mogliśmy oderwać
się od ciebie, ale o 17:10 musieliśmy się już zbierać. Słońce już zachodziło i
robiło się już trochę chłodno jak się tak leży w cieniu. Weszliśmy do hotelu i
udaliśmy się do swoich pokoi. Weszłam do swojego pokoju i zaraz po tym
usłyszałam dźwięki wiadomości.
„Justin : *” – „Tęsknie , skarbie. PS:Kocham
Cię”
Sama do siebie się uśmiechnęłam. Po
chwili odpowiedziałam mu na sms’a
„Ja Ciebie też ; *”
Odłożyłam telefon na półkę i poszłam się
w coś ubrać. Z szafy wyciągnęłam moje rurki – galaxy i biały t-shirt
Poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i nałożyłam
na siebie lekki makijaż. Strasznie się ociągałam bo wyszłam z łazienki
punktualnie o 18. Wzięłam telefon i wybrałam nr. Mamy.
Po kilku sygnałach odebrała
M:Halo…córuś co tam u ciebie?
V: Hej mamo ;) Dobrze. Strasznie mi się
tutaj podoba. No i wiesz trochę się pozmieniało ,ale to jak przyjdę to ci
opowiem. A co tam u was?- zapytał
M: U nas wszystko dobrze. Chyba będziemy
musieli znów lecieć do Polski, ponieważ ciocia Magda zachorowała i nie ma przy
sobie jakiejś bliskiej osoby. Może pojedziesz
z nami ?
V: A na ile tam jedziecie?
M: na ok. tydzień ,ale zawsze może się
przeciągnąć.
V: Ja mam szkołę i nie chcę opuszczać
dni. We wakacje na pewno z wami pojade ,a teraz wiesz mamy egzaminy i w ogóle.
M: No rozumiem kochanie. Przepraszam cię
,ale jedziemy z tatą na zakupy, muszę już kończyć. Pa, do zobaczenia.–
powiedziała
M: pa, mamo – odpowiedziałam i
rozłączyłam się
Czuję ,że strasznie oddalam się od mamy ,
dlatego muszę coś z tym zrobić. Ciągle są gdzieś w wyjazdach ,albo ja gdzieś
wyjeżdżam. W ogóle ze sobą czasu nie spędzamy. Włożyłam telefon do kieszeni i
wyszłam z mojego apartamentu i udałam się do pokoju Hanny i Jake’a
Zapukałam. Zaraz po tym otworzył mi Jake.
Weszłam do środka. Wszyscy siedzieli w
kółku.
-A to jakieś zebranie? – zapytałam ,śmiejąc
się
-Właśnie myślimy co by tu robić. –
powiedziała Hanna – siadaj z nami
Ja usiadłam zaraz koło Justina, a zaraz
koło mnie siedział Lucas. Justin pocałował mnie w policzek i chwycił za rękę.
Widziałam alkohol koło Justina i Jake’a
zresztą Lucas także coś tam pił. Nie podobało mi się to. Nie nawidzę gdy ktoś pije. Tak wiem być może jestem dziwna
,ale gdy Justin jest moim chłopakiem niech ma jakiś umiar.
-Może gramy w prawda czy wyzwanie? –
zaproponował Jake
-Spoko – odpowiedział Lucas
-To od kogo zaczynamy ? – zapytała Kristin
-Od Jake , bo on to wymyślił. – powiedziała
Hanna
-Ok. No to prawda czy wyzwanie? –
zapytała Hanna
-Wyzwanie…-odpowiedział
-No to…pocałuj Justina w policzek. –
zaśmiała się
Lucas wstał i nachylił się nad Justinem
całując go w policzek.
Aż o dziwo nikt nie miał sprzeciwów.
Hahahaha… Jake pokręcił butelką i wypadło na Lucasa.
-Prawda czy wyzwanie? – zapytał
-Prawda.
-Czy któraś z dziewczyn tutaj obecna
podobała ci się lub podoba? – zapytał
-Tak.-odpowiedział
Nagle przypomniały mi się słowa Kristin ,
która wspominała ,że mam się lepiej zająć Lucasem czy coś w tym stylu.
-Dobra teraz ty kręcisz. – powiedział Jake
, rzucając plastikową butelką w Lucasa.
Lucas zakręcił i wypadło na Kristin.
-Prawda czy wyzwanie? – zapytał Lucas
-Dobra niech będzie wyzwanie…
Aż się bała co ten debil wymyśli.
-No to…pocałuj Justina, ale w policzek.
Chyba ,że wolisz w usta ,ale nie radziłbym – zaśmiał się patrząc na mnie
-No chyba nie –powiedział Justin
-No Bieber, nie bądź taki! –zaśmiał się
Jake
Kristin wstała i pocałowała Justina w
policzek. Jeszcze chwilę i by doszła kurde do ust.
Teraz Kristin kręciła butelką i na moje
nie szczęście wypadło na mnie.
-Prawda czy wyzwanie? – zapytała szczerząc
się jak głupia do mnie
-wyzwanie - odpowiedziałam , trochę niepewnie
-wyzwanie - odpowiedziałam , trochę niepewnie
-No to przytul Lucasa. – powiedziała
Widziałam po minie Justina ,że to mu się
nie spodobało ,ale gdy Kristin miała go pocałować w policzek to ja nic nie
powiedziałam. Chociaż byłam także nieźle wkurzona.Nie wstając przytuliłam go ,a
on przyciągnął mnie mocniej do siebie.
-Dobra koniec! – powiedział Justin –
teraz ty kręcisz – skierował na mnie wzrok
_____________________________________________________________________
Już mnie DUŻO osób pytało i prosiło o nowy rozdział. Więc dodaję. Przepraszam ,że jest on do kitu ,ale nie miałam weny. Dzisiejszy dzień jest do dupy -,- Straciłam przyjaciela ,ale obiecałam ,że napiszę nowy więc o to jest.
6 komentarzy = dodaję następny jutro
Kocham ! <333333333333 Coś się dzieję ;)
OdpowiedzUsuńOOOO....*O* Dziewczyno kurde, masz talent! Będę ci to zawsze wspominała ! Kocham ten blog! Zresztą ciebie jako siostrę też! Wstawiaj następny szybko ;*
OdpowiedzUsuńDzięki ,że poinfomrowałaś mnie o NN. Świetny rozdział ,a o co chodzi z przyjacielem? ;/ Coś poważnego bardzo? /OO
OdpowiedzUsuńOMG!!! Ale extra rozdział! Co nowszy to lepszy :D Nie mogę się doczekać nn :D Proszę dodaj szybko :D
OdpowiedzUsuńDodaj szybko nowy ;) Kurde jeszcze tak fajnego bloga nie czytałam o.O A rozdział, niesamowity
OdpowiedzUsuńsuper , dodaj nowy rozdział <333
OdpowiedzUsuńPaczałam jakieś pół godziny temu nie było ,a teraz nagle jest o.O
OdpowiedzUsuń:D
Ale fajnie ,że dodałaś nowy ! Super! Mam co czytać! Fajny rozdział ;) <3333
dzisiaj !
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Dodaj dzisiaj nowy rozdział błagam. Nie wiem jak ,ale ja się już uzależniłam od czytania tego bloga *___*
OdpowiedzUsuńKocham :*********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************
OdpowiedzUsuńUwilebiam twojego bloga. Mam nadzieje, że tym razem butelka wypadnie na Justina.. ;))
OdpowiedzUsuńThx za info na FB <3 love rozdzial swietny
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie i ciekawie piszesz ;)
OdpowiedzUsuńWidać ,że jesteś już stałą blogerką ;)
Nie zauważyłam żadnych ważnych błędów.
Umiesz nam przekazać uczucia , dzięki czemu wczuwamy się jeszcze bardziej. Ja osobiście bardzo wciągnęłam się w czytanie twojego bloga. Czytałam twoje poprzednie opowiadanie i to również.Nie pominęłam ani jednego rozdziału. Widać ,że bardzo się starałaś i poprawiałaś to co miałaś do poprawienia ,żeby udoskonalić swoje opowiadanie. Jest ono barwnie i pięknie napisane. Często czytam blogi osób , które moim zdaniem w ogóle się do pisania nie nadają. Osoby piszą im ,że "fajny blo"itd.
Co napewno bardzo cieszy oczy kiedy widzi takie komentarze bo wie ,że się podobają.Ja chciałam wyrazić swoją wypowiedź. Fakt co fakt jest długa ,ale trściwa i coś wnosi do wszystkich komentarzy ;) Mam wielką nadzieje ,że będziesz pisała tak dalej. Z chęcią będę zaglądała tutaj.
Powodzenia życzę w dalszym prowadzeniu bloga. /KIKA
Zajebistyy . Bardzo ciekawy . Niecierpliwie czekam na nn . ; **
OdpowiedzUsuńKocham to ! Rozdział jest świetny! Kiedy nowy rozdział? *.* Nie mogę się już doczekać. To strasznieeee wciąga :)
OdpowiedzUsuń