Obudziłam się...
zobaczyłam koło mnie leżącego Max'a,
przetarłam oczy by upewnić się ,że to on i ,że nie mam zwid.
-Dzień dobry.. - powiedział Max
-Hej - powiedziałam i uśmiechnęłam się do
niego. - co ty tutaj robisz?
-No wiesz...nudziło mi się tak samemu w
pokoju.
-Hahaha...-zaśmiała się
-Rozumiem iż potrafię poprawić humor?
- Tak - powiedziałam
Ktoś nagle zapukał do drzwi.
-Proszę - powiedziałam
-Cześć córeczko i Max. Za 10 min.
śniadanie. - powiedziała mama
-Dobrze, zejdziemy za 10 min. -
powiedziałam
Mama zamknęła drzwi.
-Co twoja mama musiała sobie pomyśleć. -
powiedział speszony Max
-Wytłumaczę to jej. Nie martw się,
zrozumie. Gorzej by było gdyby tata ,albo znów Kevin wparował. – zaśmiałam się
Chciałam jakoś rozluźnić sytuację.
-No to idź się ubieraj ,a ja poczekam.
Wstałam ,wzięłam ciuchy i weszłam do
łazienki. Ubrałam białą sukienkę do kolan ,z brązowym wąskim paskiem. Była to
moja ulubiona sukienka ,a z racji tego ,że w Polsce na razie jest ciepło,
postanowiłam ubierać sukienki.Po jakichś ok.10min. wyszłam z łazienki.
-Pięknie wyglądasz. - powiedział Max
-Dziękuję.Idziemy?
-Ale wiesz, jak komuś mówię ,że pięknie
wygląda, oczekuje iż dostanę coś w zamian. - szczerzył się Max
Ja podeszłam do niego i pocałowałam go w
policzek.
-No powiedzmy ,że może być.
-Na razie tyle musi ci
wystarczyć...-uśmiechnęłam się
-Na razie... - znów się wyszczerzył.
Zeszliśmy na dół gdzie wszyscy już na nas
czekali. Dwa wolne miejsca były koło Kevin’a więc tam usiedliśmy. Wszyscy byli
zajęci rozmowami. Rodzice, babcia, dziadek itd. I Max z Kevin’em. Nie chciałam
im się wtrącać w rozmowę. Gdy skończyłam posiłek powiedziałam „Dziękuję” i
udałam się znów na górę. Nikt nie zauważył ,że mnie nie ma. Położyłam się na
łóżko i wzięłam swój telefon.
Nikt nie zadzwonił , od nikogo nie mam
nowej wiadomości.
Czyli Justin odpuścił?
Nienawidzę go ,ale z drugiej strony już
sobie bez niego nie radzę. Chciałabym z nim być ,ale wiem ,że to niemożliwe. Za
bardzo mnie zranił.
Włączyłam sobie laptopa i weszłam na
twittera. Odpisałam kilku osobom i
napisałam do wszystkich „Polska jest niesamowita! Radzę sobie ;)”
Byłam już trochę znaną osobą na TT. Tak
,dzięki Justin’owi. Czego nie mam zamiaru ukrywać.
Zaciekawiła mnie jedna wiadomość od
nieznanej mi dziewczyny z linkiem do portalu plotkarskiego z nagłówkiem „CZYŻBY
BYŁA DZIEWCZYNA BIEBER’A ZNALAZŁA SOBIE KOGOŚ NOWEGO NA POCIESZENIE?”
Moja reakcja była niedopisania. Jeśli
Justin zobaczył to zdjęcie , to by wyjaśniało czemu się nie odzywa i nie walczy
,albo odpuścił bo …mnie nie kocha…
Co znajdowało się na zdjęciu ?
Ja i Kevin, całujący się. Ktoś musiał
zrobić nam zdjęcie na imprezie. To był mój największy błąd całując się z nim w
miejscu publicznym.
Chciałam jakoś to wyjaśnić ,ale przecież
to nie photoshop ani nic. A co mam powiedzieć? Z zaskoczenia mój przyjaciel
mnie pocałowała ,a ja to niechcący odwzajemniłam?
Zamknęłam laptopa by nie myśleć o tym.Ale
nie mogłam, po policzku spływało mi coraz więcej łez , których nie umiałam
pohamować. Położyłam się na łóżko. Chciałam trochę wypocząć, wczoraj znaczy się
dzisiaj wróciliśmy dość późno ,a jak się dzisiaj okazało już dzisiaj wyjeżdżamy
bo rodzice coś tam pracy nie mogą na aż tak długo zostawić.
Po pewnym czasie
usnęłam…
-Victoria!– usłyszałam jakieś wołanie nad
moją głową i szturchanie w biodro.
-Co ? – otworzyłam i przetarłam oczy.
-Za półtora godziny mamy samolot do
Kanady.- powiedział Max
-Ok.
Wstałam, wzięłam walizkę i zaczęłam się
pakować ,a Max patrzył się na mnie jak osłupiały.
-Czemu się tak dziwnie na mnie patrzysz?
– zapytałam
-Ty płakałaś?
-Nie …
-Przecież widzę. – podszedł do mnie i ujął mój policzek w dłonie
-Ty go nadal kochasz, prawda? – zapytał
mnie Max
Nie miałam siły mu odpowiadać.
-Odpowiedz… Nadal go kochasz?
Nadal nie odpowiadałam…
-Victoria!
-Ta..k. – wydukałam.
-Max..ja…przepraszam ,że robiłam ci
jakiekolwiek nadzieje to.. nie wiem…jak…ja…nigdy taka nie byłam w stosunku do
nikogo!
-Rozumiem… nie raz miałem takie wahania.
Zostańmy przyjaciółmi.
Ja przytuliłam go. To dziwne ,że przyjął
to z takim spokojem i opanowaniem. Naprawdę dobry i fajny z niego chłopak.
Pozazdrościć jego przyszłej dziewczynie.
-Victoria…
-Tak ?- zapytałam
-Czy Justin… on się z Tobą kontaktował?
-Nie. – powiedziałam stanowczo.
- A czemu pytasz? – zapytałam
-Kevin mi mówił ,że Justin do niego
dzwonił…no wiesz…w sprawie tej plotki… z tym pocałunkiem.
-Widziałam. To…to nie powinno się
zdarzyć. – powiedziałam
Jeśli tymi słowami uraziłam Max’a to nie
było to specjalne. Po prostu mówię to co myślę ,a to jest moja największa wada.
Nie umiem zamknąć języka za zębami.
-Justin...powiedzi…
-Co powiedział?
Max nie odpowiadał mi na moje pytanie. Na
początku coś zaczyna ,a później nie kończy.
-MAX! Cholera jasna! Dokończ!
-Victoria…ja..nie chciałbym…cię zranić.
-MÓW!
-On powiedział ,że cię…nienawidzi…jak
mogłaś mu to zrobić? Nie chce cię znać…
Odwróciłam się w stronę okna ,a plecami
do Max’a. Nie chciałam by na mnie patrzył. Nie umiałam pohamować swoich emocji
,a nie chciałam ich tłumić w sobie. Kilka łez spłynęło mi po policzku ,ale
szybko je otarłam.
„Bądź silna, bądź silna. VICTORIA! On nie
jest wart twoich łez! Nie płacz, nie płacz…” powtarzałam sobie w myślach.
Pomogło… nie popłakałam się… Po chwili
poczułam ciepłe ręce Max’a na moich barkach.
-Tak mi przykro… - powiedział
Nie chciałam znowu ulec. Gdyby wszystko
pomiędzy mną ,a Justinem się dobrze
układało to nie pocałowałabym się z Max’em. A tym bardziej teraz nie miałam na
to ochoty. Ale lepiej znać prawdę niż być okłamywaną.
-Chcę zostać…sama. – powiedziałam
stanowczo.
Max wziął ręce z moich barków i usłyszałam
tylko dźwięk zamykanych drzwi.
Kończyłam pakowanie. Ani jedna łza nie spłynęła
po moim policzku ani jedna. Z tego powodu byłam z siebie bardzo dumna.
Gdy byłam już gotowa. Zeszłam na dół
gdzie wszyscy już czekali: mama, tata, Kevin, Max no i domownicy , którzy się z
nami żegnali.
Po
kilkunastu minutach siedzieliśmy już w samochodzie , który wiózł nas na
lotnisko.
Ja siedziałam przy oknie ,a Kevin i Max
znów koło mnie. Nie wiem czemu moi rodzice siadali gdzieś daleko ,a nas w sumie
mnie samą z nimi zostawiała. Przecież to niedorzeczne,
nieodpowiedzialne,niezrozumiałe i… zabrakło mi słów zaczynających się na „nie” .
Na szczęście żaden nic do mnie nie mówił.
Skoro Kevin rozmawiał z z Justinem to wie ,że ma do mnie nie gadać bo tego nie
chcę ,a Max wie jak się czuję i nie ma ochoty z nimi rozmawiać. Nie mam zamiaru
się im wyżalać. Nareszcie jedziemy do kanady, nareszcie, niestety. Z jednej
strony się cieszę. Przyjaciele , z którymi się zobaczę ,ale z drugiej strony
Justin… A co najgorsze? Najgorsze jest to ,że mieszka zaraz naprzeciwko mnie i
niedługo będą wakacje ,na które jedziemy z nim. Po prostu SUPER.
Może jakoś się z tego wykręcę. Może będę
chora? Gorączka? Bóle głowy ? Ehhhhe… Przecież jestem w tym najlepsza. Nikt mi
nie dorówna w udawaniu. Lot wydawał się
strasznie długi… Ale w końcu po ok.3 godzinach dolecieliśmy. W Kanadzie był już
późny wieczór. Taksówką dojechaliśmy do domu.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Z góry przepraszam za wszystkie błędy. Starałam się pisać dośc poprawnie ,ale czas mnie gonił. Chciałam go jak najszybciej dodać :)
Liczę na komentarze :)
Jak już to czytasz to weź skomentuj
Plossęęę *.*
jest jest jest NOWY! Dziękuję nareszcie już sie doczekac nie mogłam i jeszcze takiiii dlugiiii
OdpowiedzUsuńświetny ;*
boski ;>
OdpowiedzUsuńChwilami chce się śmiać ,a chwilami płakać
super! Kiedy NN? już się doczekać nie mogę jak to wszystko się potoczy
Nowy, w końcu. Szczerze to zaczyna się robić nudne kiedy oni są tak długo pokłóceni. Mogło by być wszystko ok
OdpowiedzUsuńsuper swietny najlepszy najdłuzszy matko <3________<3 zakochałam się
OdpowiedzUsuńa wwy ludzie komentujcie bo wtedy jest nadzieja ze szybciej NN doda!
zajebiste czekam na nn!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkochammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
OdpowiedzUsuńco tutaj więcej pisać?chce nowY już teraZ
jezu, przeczytałam wszystkie rozdziały na raz :D daj już nowy prosze *.*
OdpowiedzUsuńZajebistyy . Bardzo ciekawy i dlugi : ) Mam nadzieje ze sie pogodza . Niecierpliwie czekam na nn . ; **
OdpowiedzUsuńasdfghjkl *.* Suuuupeeeer. Czekam :*
OdpowiedzUsuńZaje....Zajeebi....Zajebisty jest ! Czekam już na nowy : *
OdpowiedzUsuńno nareszcie nowy
OdpowiedzUsuńkobieto ja tu wariowałam już! super jest ten nowy i długi a to jest to co kocham
suuuuper długi fajnie czekam na nn :) Ale jak cos to fajnie by bylo jakby victoria byla z maxem wkoncu jemu zalezy :P
OdpowiedzUsuńjeeeju jaki świetny czekam na nn !!!! <3
OdpowiedzUsuńExtra notka :D Czekam na nową :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział !!! Mam nadzieję,że się pogodzą. Czekam na nn. *.*
OdpowiedzUsuńNo w końcu dodałaś :D Mam nadzieję że szybko dodasz nowy. A co do rozdziału to nic nie szkodzi że są błędy jak zawsze był super <3
OdpowiedzUsuńsuper rozdział czekam na NN dodaj szybkoooo
OdpowiedzUsuńKiedy bd 34 ? Bardzo podoba mi się to opowiadanie :>!
OdpowiedzUsuń