Rozdział 46
-A co z tobą i Lily
?I wgl. jak chcesz im to powiedzieć?
-No wiesz…-jąkał
się – myślałem nad tym ii…
-iii?
-I nie zerwę z nią,
ale boję się im powiedzieć.
-Nie masz czego.
Naprawdę.
-Dobrze powiem im
dzisiaj ?
-jeśli chcesz. To
musi być wyłącznie twoja decyzja.
-Dobrze powiem im
dzisiaj. Wieczorem. Umówmy się na 20 w tej dobrej pizzerii blisko twojego domu.
-Dobrze ja powiem
Justinowi , a ty powiedz Lily.
-Ok.
Przytulił mnie.
-Dziękuję , że
jesteś taka wyrozumiała i , że mogę ci wszystko powiedzieć.
-Nie masz za co
dziękować. To drobiazg.Jesteś moim przyjacielem więc. Przyjaciele muszą sobie
ufać co nie ?
-Ale myślę , że
mnie rozumiesz , że nie powiedziałem Lily.
-Tak rozumiem. Ja
sama o niektórych sprawach nie mówie Justinowi.Najwięcej wie Lily. Bo to moja
przyjaciółka.
-Tak , tak
rozumiem.
Wypiliśmy kawe. Oni
jeszcze spali , a ja poszłam do łazienki.
Wyszłam z łazienki.
I poszłam zobaczyć czy te moje śpiochy jeszcze śpią. Justin leżał na podłodze
*_*
Nie wiem czemu,
skoro leżał na łóżku.
Podeszłam do niego
nachyliłam się i chciałam mu dać całusa w policzek. Kiedy nagle on złapał mnie
w talii. I pociągnął mnie na siebie. Dzieliły nas tylko milimetry.Pocałowaliśmy
się.
-Ej, myślałam , że
śpisz
-Bo spałem , ale
chciałem trochę poudawać i zobaczyć co zrobisz. Kiedy zobaczysz mnie leżącego na
podłodze.
-Justin jest już 12…
Spojrzał w stronę
wielkiego zegara wiszącego nad drzwiami.
-No musimy się już
zbierać.
Obudziliśmy Lily i
pojechaliśmy na lotnisko.
Punktualnie o 14
wylecieliśmy.
Usiadłam przy
wyjściu, zaraz koło mnie Justin , Lily i Chris przy oknie. Obok mnie. Siedzieli
jacyś chłopacy.
Nie powiem ,
że nie byli przystojni bo bym skłamała.
Nagle zobaczyłam ,
że przy oknie siedzi Lucas.Przecież miał wylatywać rano. A nie o 14. Musieli
chyba odwołać jego lot.
Nie powiedziałam
nic Justinowi. Był zajęty rozmową z Lily i Chrisem ja wymieniłam tylko kilka
spojrzeń z tymi chłopakami. I lekko się uśmiechnęłam.
-Justin ja ide do
toalety , zaraz wróce.
Wchodziłam do
łazienki kiedy ktoś zagrodził mi nogą drzwi. Nie mogłam przejść.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej ;) Nie wiem czy jest sens dodawania z dedykacjami rozdziałów. Skoro po pierwsze jest mało komentarzy. A po drugie nie mam już kogo wybierać. Poźniej dodam jeszcze jeden rozdział.
Dodawaj dalej czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńChce już następny !
OdpowiedzUsuńTak tak tak rozdział świetny poprostu magiczny czekam na nn :**
OdpowiedzUsuńZajebistyy :D Bardzooo ciekawa akcja . :D Co bd dalej . ?! Ja nie czytam twojego bloga godziennie gdyz nie mam czasu ale co pare dni zaglądam i nadrabiam czytajac zalegle rozdzialy . Nie przestawaj pisać, jestes świetna . Pozdrawiam i niecierpliwie czekaam na nn ;*
OdpowiedzUsuń