czwartek, 18 października 2012

Rozdzial 50 :)


-Chris powiesz nam ? – nie chciałam by oni wiedzieli , ze ja wiem o co chodzi.
-No bo…ja…
-Tak ?
Cisza….
-No bo ja jestem chory. Mam raka. Dzisiej byłem u lekarza.

-Ja…k…Jak…jak to ?!- powiedziała przez łzy Lily.
Chris przytulił ją.
-Od kiedy wiesz?- zapytał Justin.
-Wczoraj byłem u lekarza…
-I co ? Opowiadaj no… - powiedziałam zniecierpliwiona.
-I…jest to początkowy rak.Da się go wyleczyć. Musze wykupić leki. Będę chodził na chemioterapię.
Lily nadal płakała.
-Lily nie płacz. Wszystko będzie dobrze. – powiedział Chris.-A teraz zjedzmy pizze. Bo wystygnie.
Zabraliśmy się za jedzenie. Gadaliśmy jeszcze o tym i ja z Justinem musieliśmy się zbierać.
-My już pójdziemy – powiedział Justin
-No to chyba do jutra.- powiedziałam
-Tak tak do jutra.- powiedział Chris. – może pójdziemy do skate parku?
-No jasne. Umówimy się jutro, o której godzinie.
Pożegnaliśmy się i wyszliśmy. Było zimno. Justin złapał mnie za rękę.
-Czemu nie mówisz , że jest ci zimno ?
-No bo…
Justin ściągnął bluzę i ubrał ją na mnie.
-Dziękuje.
Pocałował mnie w czoło.
-Kochanie.Wiem , że mówiłem , że ci to milion razy , ale kocham cię.
Stanęliśmy i pocałowaliśmy się namiętnie. Mnie przeszły dreszcze. Było zimno , ale gdy całowałam się z Justinem. Wszystko stawało się gorące.
-Ej , a może dzisiaj mogłabyś u mnie nocować?
-Nie wiem. A twoja mama?
-Mojej mamy dzisiaj nie ma. Wyjechała na weekend.
-Zaraz zadzwonię do rodziców i powiem im , że nocuję u cb.
Wyciągnęłam telefon.
Po kilku sygnałach odebrała mama
-Hej mamo. Ja dzisiaj nocuje u Justina.Mam nadzieje , że nie masz nic przeciwko temu ?
-No jasne ,że nie. No to dobranoc kochanie.
-Dobranoc. Będę jutro.
-Ok.
Rozłączyłam się
A co z ciuchami ?- spytałam
Do spania dam ci moją jakąś koszulkę. A jutro ubrania mamy. Jesteście obydwie niskie i drobne. Więc na pewno znajdziesz coś dla siebie.
-A twoja mama nie będzie miała nic przeciwko , że pożycie od niej ubrania?
-ona nawet nie zauważy , że pożyczyłaś. Ma tam tyle ciuchów. Więcej niż ja par butów
<justin ma sporo par butów *_*>
Weszliśmy do domu.
Rozbierz się i idź do salonu , a ja ide zamówić pizze. I zrobić coś do picia.
-Ok.
Rozebrałam się i poszłam do pokoju.
Zauważyłam , że na ścianie wiszą zdjęcia. Oglądałam je. Były słodkie. Prawie wszędzie był na nich Justin. Nawet na jednym byłam ja i Justin. I to mnie zadziwiło. *__*
Usiadłam na kanapie. Nagle poczułam , że ktoś całuję mnie w szyje.
-I jak zamówiłeś?
-Tak zamówiłem. Może pooglądamy jakiś film ?
-Czemu nie.
Justin włączył jakąś komedie. Nie pamiętam tytułu.
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Była to pizza.
Justin poszedł otworzyć i zapłacić. Zjedliśmy i położyliśmy się przykryci kocem.
Komedia była świetna. Wciągnęłam się. Nawet nie zwróciłam uwagi , że leże koło Justina , który mnie obejmuje.
-Natalia…
-Tak ?
-Myślisz , że Chris z tego wyjdzie?
-No jasne , że tak. Bądźmy dobrej myśli.
-Bo jeśli byłyby jakieś komplikacje. To ja. Ja mogę ściągnąć tutaj najlepszych specjalistów.-widziałam łzy w jego oczach. Wkońcy był to jego najlepszy kumpel. Od dzieciństwa.
-Justin. Naprawdę nie musisz się ,aż tak martwić.On wyzdrowieje.
-Oby.
Dalej oglądaliśmy. Lecz ja więszkość myślałam o tej rozmowie. W końcu on jest tak poważnie chory.A Chris jest moim przyjacielem. Może nie znam go za długo, ale zdążyłam się z nim zaprzyjaźnić. Jest jedną z najważnieszejszych dla mnie osób.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
….
Obudziłam się. Było ciemno. Czułam tylko swój oddech i Justina. Zapewne on spał. A ja leżałam w jego łóżku. Musiał mnie znanieść. Gdy usnęłam. Musiał targać taki ciężar jak ja -,-
Sięgnęłam po jego telefon na półce. Chciałam sprawdzić , która godzina.
Miał jedną nową wiadomość. Od Jasmine. Przecież to jest jego była. To jest ta dziewczyna , którą spotkaliśmy w tym barze. Na Hawajach. Nie chciałam czytać jego korespondencji. Ale ciekawość mnie zżerała. Przecież przeczytam tylko jednego sms’a.
Kilknęłam „otwórz”
__________________________________________________
Dużo wejść.
Mogłoby być trochę więcej komentarzy. I mało czasu na pisanie. Nauka -,-

4 komentarze:

  1. Zajebistyy . ! Uwielbiam to . Jak zawsze przerywasz w takim momencie! :D Uhhh... Niecierpliwie czekaam na nn ; **

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! Jak zwykle czekam na nn :** Jesteś zajebista!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie no teraz jestem ciekawa co ta Jasmine mu napisała ! I co dalej z Justinem , Natalia , Lily i Chrisem !! Następny proosze :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś piąteczek proszę napisz następny :*

    OdpowiedzUsuń