niedziela, 16 grudnia 2012

Rozdział 17 ; *


Wzięłam butelkę i zakręciłam. Wypadło na... Jake'a
-No to prawda czy wyzwanie ? - zapytałam
-No niech będzie...wyzwanie.- odpowiedział
-No to wstań i namiętnie pocałuj Lucasa.- zaśmiałam się
-Rozumiem ,że w policzek? - powiedział ,szczerząc się do mnie.
-Jak chcesz. - powiedziałam - nawet w rękę możesz - dopowiedziałam
Wstał i udał się za Lucasa zaraz po tym dając mu soczystego długiego całusa w policzek.
Teraz on kręcił i wypadło na Hanne.
-Prawda - wyzwanie? - zapytał ,uśmiechając się do niej.
Widać ,że jest w  niej na zabój zakochany. Może jest trochę roztrzepany ,ale jest fajny. Jako przyjaciel oczywiście.
-Ja wybiorę prawdę. - odpowiedziała
-Kiedy pierwszy raz się całowałaś ? - zapytał
-No myhy... jakoś tak w 1 klasie podstawówki chyba - odpowiedziała
-Tak późno ? -zaśmiał się
-A ty Jake nie lepszy. - odpowiedział Justin
-Bieber, zamknij się! - wrzasnął do niego.
Hanna zaczęła się śmiać. Ja w ogóle nie wiedziałam o co chodzi ,ale spoko.
-No ,a on kiedy się pierwszy raz się całował? - zapytała Justina, Hanna
-No wiesz... Nie chcę go tutaj kompromitować ,ale on po raz pierwszy całował się w 5 klasie. - zaśmiał się Justin
-No i po co ci to było ? - zapytał Justina , Jake.
Jake rzucił się na Justina,ale tak dla zabawy. W końcu Lucas ich rozłączył.
-Ja pójdę się czegoś napić. Macie coś w kuchni ? - zapytałam
-No soki, wodę.- powiedziała Hanna
Wstałam i udałam się do małej kuchni. No wiadomo mała bo jesteśmy w hotelu.
Wzięłam szklankę i sok pomarańczowy. Nie zapalałam w kuchni światła , ponieważ za oknem było mnóstwo gwiazd i księżyc w pełni , który mniej więcej oświetlał mi połowę  pomieszczenia. Gdy odstawiałam sok na półkę poczułam jakby ktoś złapał mnie w talii. Odwróciłam się i zobaczyłam Justina , który właśnie składał mi pocałunek na mojej szyi.
-Kochanie…-powiedział mi szeptem do ucha.
-Tak ? – zapytałam
-Może tak…wyrwiemy się z stąd? – zapytał ,patrząc mi się w oczy.
-Bieber…,a co chcesz robić?
-Może pójdziemy na jakiś spacer? Co ty na to ? – zapytał
-W końcu to nasz ostatni dzień tutaj. Później wracamy.- powiedziałam
Wzięłam go za rękę i wyszliśmy z kuchni.
-My się już zbieramy. – powiedział Justin.
-Czemu tak wcześnie ? – zapytał Jake
Po minie Kristin i Lucasa można wywnioskować ,że są wkurzeni ,albo co gorsze…chcą nas zabić. Wiem ,że Kristin jest zakochana w Justinie, ale co ja mam na to poradzić ,że on jej nie kocha. Dla mnie ta cała miłość , ta kłótnia z Kristin jest nadal nie ogarnięta. Kocham Justina i to jak nikogo, nigdy przedtem.
-Bo chcemy pobyć trochę sami, no chyba nas rozumiesz? – zapytał Lucasa, Justin.
-Tak, rozumiem. Życzę udanego wieczoru. – powiedział ,uśmiechając się do mnie
Po chwili znaleźliśmy się już z dala od pokoju Hanny i Lucasa. Udaliśmy się do holu z skąd wyszliśmy na miasto. Niebo było obsypane milionami gwiazd ,a do tego wszystkie budynki, restauracje były oświetlane. Ulicami przechadzało się mnóstwo ludzi.
-Kocham Cię. – powiedział Justin ,szepcząc mi to  do ucha.
-Kotek, ja ciebie też. – odpowiedziałam i lekko musnęłam jego usta.
Szliśmy tak rozmawiając o wszystkim i o niczym. Nasze ręce splatały się co chwila. Już jutro wyjeżdżamy. Znów szkoła ,a do tego Justin rozpoczyna trasę. Będzie musiał przerwać szkołę. Przez moją głowę przelatywało wiele myśli. Jak to w ogóle będzie. Związek na odległość. Ja w Kanadzie ,a on na drugim końcu świata. Będziemy do siebie dzwonić ,ale przecież on nie będzie miał czasu się ze mną widywać. Będzie miał próby, wywiady, koncerty. Dla mnie się czas nie znajdzie. Ten wieczór chcę spędzić miło. Może to ostatni nasz taki wieczór tylko we dwójkę i zdala od wszystkich nam znajomych.
-Może idziemy coś zjeść?- zapytał Justin
-Dobry pomysł. Jestem strasznie głodna. –powiedziałam ,uśmiechając się przy tym.
Weszliśmy do restauracji i usiedliśmy na dworze by rozkoszować się tym pięknym wieczorem.
Zamówiliśmy sobie jedzenie i już po kilkunastu minutach się nim zajadaliśmy.
-Skarbie, co jest ? – zapytał, chwytając moją rękę.
-A co ma być ? – zapytałam
Ciągle myślałam nad tym wszystkim.Starałam się ukryć moje rozczarowanie i smutek.
-Przecież sam widzę. Nie ukrywaj niczego przede mną.
Nie odpowiedziałam nic tylko nadal jadłam.
-Chodź tutaj do mnie – ręką wskazał na swoje kolana.
Wstałam i posłusznie usiadłam na jego kolanach. Zaraz po tym wtuliłam się w niego ,czując jego waniliowy zapach. Mogłam tak siedzieć wtulona w niego ,wieki.
-To powiesz mi czemu jesteś taka smutna? – zapytał patrząc mi się głęboko w oczy.
Jego czekoladowe paczadła wprawiały mnie w stan błogości. Miękłam przy jego spojrzeniu.
-Chodzi o nas…
-Co się stało ?!
-Justin…chodzi o to ,że ja nie widzę naszej przyszłości. Ty pojedziesz w trasę, koncerty, wywiady itd. Dla mnie nie znajdziesz już czasu. –powiedziałam chowając twarz w swoich dłoniach
-Kochanie, zawsze znajdę dla ciebie czas. Rozumiesz? Gdy tylko będę miał chwilę wolnego przylecę samolotem.Tylko ,żeby ciebie zobaczyć. Wyobrażasz sobie ,że ja bym tak wytrzymał bez ciebie? Myślisz ,że telefon zapewni mi wszystko? Nie. Chcę poczuć twoje pocałunki, pieszczoty. Chcę słyszeć twój głos. Wiedzieć co u ciebie. Wiem, nie będzie to łatwe ,ale damy sobie radę.
Nadal siedziałam wtulona w niego. Nagle poczułam jakby coś błyskającego. Oderwałam się od Justina i zobaczyłam paparazzi. Szybko weszliśmy do środka restauracji i Bieber kazał ochronie pilnować drzwi. My usiedliśmy gdzieś w małym kąciku by dokończyć nasz posiłek. Usiedliśmy naprzeciwko siebie ,gładząc swoje ręce. Patrzeliśmy sobie głęboko w oczy. Żadne z nas chodźby na chwile nie oderwało wzroku. Dokończyliśmy nasz posiłek i już mieliśmy wychodzić ,ale najpierw musieliśmy zadzwonić, żeby przywieźli nam jakieś auto bo przecież tyle paparazzi i tylko dwie osoby? A musieliśmy jakoś dostać się do hotelu.
Po 15 min. szofer przywiózł nam wypożyczone auto. Wyszliśmy z restauracji. Justin chwycił mnie za rękę i doszliśmy do auta. Otworzył mi drzwi i zaraz po tym je zamknął. Sam wsiadł do auta i odpalił samochód, po chwili odjechaliśmy. Już po kilku minutach dojechaliśmy do hotelu. Tam także były paparazzi. One nie dawały Justinowi spokoju. Mogliby uszanować prywatność. Justin chciał jechać na wypad z nami bez ochroniarza bo uważał ,że sobie poradzi. Teraz już wiem ,że gdy następnym razem pojedziemy musi ze sobą zabrać Dustina <ochroniarz Justina>.O ile w ogóle będzie następny wypad. Justin pokierował nas do swojego pokoju. Weszliśmy do jego apartamentu. Ja siadłam na wygodnym fotelu ,a on zamówił wino i jakieś przekąski. Było już dość późno bo była już 1 w nocy. Bieber włączył jakąś powolną muzykę i podszedł do mnie, chwytając mnie za rękę. Ja wstałam ,a on położył moje ręce na talii ,a ja na jego szyi. Tańczyliśmy tak w rytm muzyki. Później nalał nam pysznego półwytrawnego wina. Ja siedziałam na łóżku ,a on do mnie podszedł. Zabrał ode mnie lampkę wina i położył na szafce. Wrócił i zaraz po tym zaczął mnie całować.
________________________________________________________________________
JEST NOWY ! <3
Napisałam jak obiecałam , wstawiłam. Teraz czekam na wasze komentarze :) Mam nadzieję ,że będzie ich dość dużo.
6 komentarzy = następny, który powinnam dodać zaraz dzień po tym jak będzie 6 komentarzy :] xoxo

14 komentarzy:

  1. Booooski !!!!!!!!!!!! :******* czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNY! Czekam, czekamy na NN. Dodaj szybko <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny rozdział.! Mam nadzieję, że będą razem. Smutno będzie, gdy się rozstaną... Czekam na następny. Oby był szybko. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!!Już czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepszy♥ młoda xD

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdział , dodaj nowy
    follow me : natii_kidrauhl :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham , kocham , Kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. i szósty kom . ;3 hehe . Super . .! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebistyy . Uwielbiaam . niech ona z nim pojedzie : 33 czekaam na nn . ; **

    OdpowiedzUsuń
  10. konto na google mi zablokowali ;c Mam nadzieje ,że się poprawi.
    Rozdział jest bomba! Kocham to! I jestem ciekawa co będzie dalej. Masz talent C;

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg... ale extra rozdział :D Dodawaj szybko nn! ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. KOCHAM KOCHAM KOCHAM! chcę nowy! Już teraz , w tym momencie! Dziewczyno masz talent! <3<3 <3 3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  13. hshzhshsjsnjxxugsvgsg w jeden dzień przeczytałam całego bloga niedawno się zaczynajacego xdd jesteś zajebista w tym co rb i wgl nie przestawaj tego rb ! jeśli bym mogła to chce info na temat nowego rozdziału @Can_You_HUG_Me

    OdpowiedzUsuń