Weszliśmy do domu, ja od razu wbiegłam po schodach do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko , nie mogłam powstrzymać łez.Nagle usłyszałam pukanie.
-Proszę - odpowiedziałam i szybko otarłam łzy.
Do pokoju wszedł Jake i usiadł koło mnie.
-Wszystko ok?
-Tak - odpowiedziałam
-No właśnie widzę. Chodź tutaj do mnie. - powiedział i wskazał ręką na swoje kolana.
Posłuchałam się jego i wtuliłam się w jego rozgrzane ciało. Ten objął mnie ręką i mocno przycisnął do siebie. Czułam się bezpiecznie. Dopiero od kilku dni poczułam troskę. Jednak żałuję ,że to nie Justin. Jake jest moim najlepszym przyjacielem ,na którym mogłam polegać. Ostatnio w ogóle nie mam kontaktu z Hanną, a to z nią mogłam o wszystkim pogadać. Dzisiaj straciłam moją drugą przyjaciółkę,Kristin.
-Jesteś zła? - z zamyśleń wyrwał mnie Jake.
-Na co ?
-Na mnie.
-A czemu miałabym być na ciebie zła?
-Bo nie powiedziałem ci na początku ,że tą dziewczyną , z którą całował się Bieber ,była Kristin.
-Nie, nie jestem zła.
-Na pewno?
-Na pewno - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.Od ostatniego czasu tylko przy nim szczerze się uśmiecham.
-Dobra, chodźmy już na dół. - powiedziałam
-Chcesz iść? Może przełożymy impreze na kiedy indziej?-zapytał
-Chcę iść. Chcę się dobrze bawić, pierwszy raz. - odpowiedziałam
Wstałam i pociągnęłam Jake'a za rękę by się ruszył ,ale on ani drgnął.
-No chodź - powiedziałam , szczerząc się do niego.
-Chcę coś w zamian. - odpowiedział
-Co masz na myśli?
Popatrzyłam się na niego podejrzliwie.
-No wiesz... - powiedział i wskazał na swój prawy policzek. Na którym pojawiał się słodki dołeczek gdy się uśmiechał.
-Zgoda. - odpowiedziałam i nachyliłam się na dnim by złożyć na jego policzku soczystego , krótkiego całusa.
Jake lekko przechlił głowę i moje usta dotknęły kącików jego ust. Szybko oderwałam się od niego, trochę speszona.
-No dobra,a teraz chodźmy. - odpowiedziałam i znów chwyciłam go za rękę.
Ten powoli zwlekł się z łóżka i zeszliśmy na dół.
Już z góry można było usłyszeć głośną muzykę i darcie się chłopaków. Na dole wszystko już było. Mam na myśli również alkohol , którego zabraknąć nie mogło.Na dole był Lucas,Max,Kevin i jakieś laski. Co bardzo mnie zdziwiło ,a przede wsyztkim czemu Hanny nie ma? Jake poszedł do chłopaków , a ja postanowiłam zadzwonić do Hanny. Po kilku sygnałach odebrała.
-Halo ?
-Ym...no hej - powiedziała Hanna , zachrypniętym głosem
-Będziesz na imprezie? - zapytałam
-Nie. Dlatego ,że on tam jest...
-Ale ,że kto?
-Jake... - powiedziała i usłyszałam tylko cichy płacz.
Po chwili nie słyszałam już nic... Hanna rozłączyła się.
Weszłam do pokoju gdzie wszyscy świetnie się bawili ,a Jake tańczył z jakąś laską. Nie ukrywam byłam ciekawe co się między nimi stało.
-Ej sory ,ale muszę go na chwilę zabrać - powiedziałam i pociągnełam go za sobą.
Weszliśmy do kuchni gdzie było dość cicho.
-Co jest z Hanną?- zapytałam
-Nie jestem już z nią. - powiedział stanowczo
-Jak to? - zapytałam strasznie rozczarowana
-Tak to. Nie kocham jej. Chcę się bawić, szaleć ,a nie się z anią uganiać. Robi mi ciągle jakieś awantury. Skończyłem z tym,a teraz idziemy się bawić?
-Dobra, chodź.
Widziałam po nim ,że ma już trochę wypite ,a nie było mnie tylko chwilę.
________________________________________________________________________
Hej kochani. Dziękuję za te ponad 20 komentarzy pod ostatnim rozdziałem. Jesteście wspaniali. Myślę ,że po tym będzie również dużo komentarzy : )
Chciałabym powyżej 15 komentarzy. Zrobicie mi taką niespodziankę na moje jutrzejsze urodziny? : ) : * Proszę niech będzie chociaż te 15 komentarzy :D xoxo
Fajny, super, ale zabrakło mi JB :(
OdpowiedzUsuńAle tak to fajny :)
Fajny rozdział, czekam na kolejny :) <3
OdpowiedzUsuńSuper notka ale szkoda że nie było Justina ;c Ale rozdział i tak extra :D Prosze dodaj w następnym coś z Justinem i Victorią :D
OdpowiedzUsuńSuper czekamy na NN , a no i już dzisiaj zloże ci życzenia
OdpowiedzUsuńwsyztskiego najlpesze, zdrowia, szczęścia ,żebyś nie przestawała pisać bo świetnie ci to wychodzi. nigdy nas nie opuszczaj :*
Noo to my ci zrobimy niespodzianke i bedzie ponad 15 komentarzy a ty w zamian dasz taki dluuuugi rozdział co ty na to? Ale oczywiście nic na siłe i rozdział świetny :)
OdpowiedzUsuńFajny, fajny ale bardzo krótki... :/ może dodałbyś dziś jeszcze jedne ??? :D i mi też zabrakło JUstina niech zacznie się coś zdziać z nim i Vic. :*
OdpowiedzUsuńJa Ci życzenia jutro złożę więc wiesz :D
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to boski :D
Jednak nic nie zmieniłaś? ;p Fajnie się Cb ogląda przy pracy xD Nie bd mówić że Cię kocham bo obydwie wiemy że to by była nieprawda :D Ale Twoje opowiadanie jest boskie i jeśli jeszcze chociaż raz zaprzeczysz to Ci wykręcę rękę xD Haha xD Pisz dalej :D Czekam ^^
Supr, super i jeszcze raz super. Nic nie szkodzi że nie bylo JB rozdział jest mega, więc pisz już następny :*
OdpowiedzUsuńczyżyżby Vicki z Jakiem? No lepiej by było gdyby była z Justinem :*Rozdział super
OdpowiedzUsuńteż mam jutro urodziny <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział<3 Czekam na następny:*
OdpowiedzUsuńskomentowała bym wcześniej ale nie mogłam :p tak czy siak BOSKI i czekam na nn. Brak mi JuJu ;(
OdpowiedzUsuńczekam na NN . ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczerza.. to teraz Twoje rozdziały są cora to nudniejsze i.. baardzo krótkie zauważyłam, że wolisz dodawać rozdziały na Swoją strokę niż tutaj. ;( Kiedyś Twój blog był niesamowity, a teraz ? Dodajesz rozdziały niesystematycznie jak byś o Nas zapominała.. Przeczytam jeszcze Nowy Rozdział, który nie iwem kiedy dodasz.. Ale jeśli kolejny będzie monotonny i którtki, wiem że Ci nie zależy ale ja już nie będe tu zaglądać.. xoxo
OdpowiedzUsuńSuper. Wszystkiego naj
OdpowiedzUsuńFajny . Ale nic sie nie dzieje . Krotki ; / Co raz zadziej dodajesz nn . Postaraj sie prosze . Niecierpliwie czekam na nn ; **
OdpowiedzUsuńKocham !!!! Czekam niecierpliwie na NN :***
OdpowiedzUsuń