wtorek, 1 stycznia 2013

Rozdział 24 :)

Victoria!Weź się w garść.Powiedziałam sama do siebie w myślach.Musisz pokazać im wszystkim ,że jesteś silna. Przemyłam twarz, nałożyłam lekki makijaż,włosy upiełam w wysokiego, nieułożonego kucyka i wyszłam z łazienki ,kierując się na dół.

-Pomożesz nam? - zapytał mnie Kevin

-No pewnie. Po to tutaj przyszłam.- odpowiedziałam

Wzięłam balony i zaczęłam je dmuchać.Chłopacy wygłupiali się ,a Jake ciągle na mnie spoglądał.

-A co z dziewczynami? - zapytałam

-Hanna przyjdzie o 18 ,a Kristin nie wiem. - odpowiedział Lucas

-Ok.

Nie wiem czemu ,ale wydawało mi się jakby wszyscy coś przede mną ukrywali.

-Czy coś się kurde stało? Chcecie mi o czymś powiedzieć?

-No wiesz...- powiedział Kevin.

-O co chodzi? - zapytałam już trochę niepokojąco.

-Chodzi o twojego Biebera...- powiedział Max

-Już nie mojego...-odpowiedziałam

-Jak to ? - zapytał Lucas

-Ale fajnie...znaczy się no yyy... bardzo mi z tego powodu przykro. -powiedział Max udając smutnego.

-Wiem ,że lizał się z jakąś dziewczyną i właśnie jest razem z nią... - odpowiedziałam

-A wiesz z jaką się lizał? - zapytał Lucas

-Nie. A wy wiecie kto to?

-Noo...powiedzieć jej ? - Jake zapytał kierując wzrok na chłopaków

-Jake! Mów!- powiedziałam trochę głośniej

-No bo... on tak naprawdę nie lizał się z jakąś tam laską...on się całował z...

-Zzzzz?

-Z Kristin...

Poczułam straszne ukłucie w klatce piersiowej. Jakby nagle cały mój świat ze zdwojoną siłą znów legł w gruzach. Pogodzilyśmy się...byłyśmy dobrymi przyjaciółkami.Nie mogłam ustać o własnych siłach, musiałam usiąść. Wpatrywałam się w martwy punkt na ścianie.

-Ej Victoria wszystko ok? Chcesz wody? - zapytał mnie Jake, klękając przy mnie wraz z resztą

-Nie, nic nie jest ok. Chłopak na , którym tak mi zależało. On tak po prostu zdradził mnie z moją przyjaciółką... - powiedziałam ,a łzy spłynęły mi po policzku.

-Nie przejmuj się nimi. - powiedział Lucas.

-No właśnie, szkoda w ogóle łez. Ładniej wyglądasz jak się uśmiechasz. - powiedział Max

-Jak no tylko zobaczę tego Bieberka to tak mu nakopie ,że mnie popamięta. W barze mnie powstrzymaliście ,ale jak widzę , jak moja najlepsze kuzynka przez niego cierpi to nie dam mu tej satysfakcji. Myśli ,że co? WIelki król i władca? - powiedział Kevin

-Kevin, zostaw go. Sam wybrał, jego decyzja. - odpowiedziałam ,ocierając łzy

Jake nic nie powiedział, nic w stylu nie przejmuj się, nie płacz tylko po prostu mnie przytulił. Teraz to mi było potrzebne.

-Dziękuję,jesteście wszyscy wspaniali. - przytuliłam ich wszystkich. Czasami mam wrażenie ,że lepiej dogaduję się z chłopakami, naprawdę.

Usłyszałam dźwięki dzwonka do drzwi. Wstałam i już chciałam iść otworzyć ,ale Kevin wraz z Max'em , mnie wyprzedzili.

Po pewnym czasie usłyszałam jakieś krzyki chłopaków i głos...Justina. Lucas poszedł do nich ,a ja chciałam iść zaraz za nim. Lecz nagle ktoś złapał mnie za ręke.

-Victoria, oni sobie poradzą. - powiedział Jake

Po chwili słyszałam tylko trzask drzwi. Głosy ucihły. Do pokoju wszedli Max i Lucas.

-A gdzie do cholery jest Kevin? - zapytałam

-Poszedł wyjaśnić Bieberowi pewne rzeczy ,na osobności. - zaśmiał się Lucas.

-No chyba nie! - krzyknęłam

Jake znów złapał mnie za ręke. Ja się wyszarpnęłam i pobiegłam wprost na dwór. Gdzie oni obkładali się pięściami.

-KONIEC ! - krzyknęłam

Oni natomiast nie reagowali.Odepchnęłam Justina i stanęłam przed Kevinem.

-Proszę cię, Kevin. Skończ to. Bądź mądrzejszy.

-Dobra, tylko ten jeden raz mu odpuszczę. Ale przyjmi do wiadomości ,że to jeszcze nie koniec. Nie po tym co jej zrobiłeś!

-Ale co ja jej zrobiłem?! I czemu wszyscy mnie nagle nienawidzą ,co?!Ja ją kocham! - krzyknął Justin

Justin podszedł do mnie ,chwycił mnie za ręke i mnie pocałował. Ja natomiast z liścia walnęłam mu w twarz.

-Nigdy więcej mnie nie dotykaj! I puść moją rękę!

-Nie, dopóki mi nie powiesz co ja takiego zrobiłem!

Nawet nie mialam siły mu odpowiadać.

-Powiedziała puść tak ?! - powiedział Kevin

Wyrwałam się, pociągłam za rękę Kevina i weszliśmy do domu. Justin odpuścił i również skierował się do swojego domu.
***************************************************************************
Przepraszam od razu z góry za błędy. Nie poprawiałam tego rozdziału. Dziękuję za te życzenia pod ostatnim rozdziałem i osobiście na priv od moich czytelników. Oczywiście wam tego samego życzę. :)
Liczę na komentarze : ***
Czytasz = komentarz
Jeśli jesteś czytelnikiem i czytasz to skomentuj. Wtedy wiem na kim mogę polegać, kto jest ze mną : * <33 xoxo

23 komentarze:

  1. Woooow ^^
    Fajneee < 33

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, Natalia. Z każdym rokiem jesteś coraz lepsza xD Boski rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. super , jestem ciekawa co dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteśmy z Tobą zawsze :* Świetny rozdział, czekam na nowy :>
    A no i pamiętaj ,że zawsze ,wszędzie

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czytać twoje opowiadanie.Przynajmniej mogę się wtedy od wszytkiego oderwać.Odczuwam wszystko co tutaj opisujesz,a to dobry znak w takich opowiadaniach :* Pisz dalej kochana

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow niezły rozdział xD czekam na nn i jestes boska ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny :)) :3 coś się zaczyna dziać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskie :) <3 mam wrazenie ze Justin nawet o tym nie wie (o tym ze lizal sie z Kristin;p) smiesznie by bylo

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialne! Nie mogę się doczekać następnego!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział :P Pisz już następny :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy następnyy ?? :D Zajebiście piszesz ! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny...wciągłam się w to opowiadanie, jest super. Dodasz jutro nn ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski , poprostu kocham twoje opowiadanie . Wcześniej nie czytałam tego typu opowiadani ale twoje orazu mnie zaciekawiło i to wcześniesze i to co teraz piszesz . Po prostu nie da się tego opisać twojego bloga słowami . Z niecierpliwością czekam na NN :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Genialny!
    Przyjaciółki pomagają i są jak siostry, ale czasami to one wyrządzają nam krzywdę i zachowują się jak najgorsi wrogowie
    Mi się podoba rozdział, no, ale nie fajnie się dzieje u bohaterów :'(

    swagggerlove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham twój blog <3 dodawaj szybko następny ; *

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebistyy . Zaskakujacy :) Niecierpliwie czekam na nn . ; **

    OdpowiedzUsuń
  17. super...a jak by Justin złapał Viki w szkole wyjaśnili by sobie i uknuli zemste?? Szczęście i znowu coś

    OdpowiedzUsuń
  18. Boskiiii.:* Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  19. ohohohohoho kiedy NN? dodaj dzisiaj błagam
    ten rozdział jest świetny! Masz talencik
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Suuuuuuper! :D Kiedy kolejny rozdział? Mam nadzieje ze szybko kckckckckc xoxo

    OdpowiedzUsuń
  21. Super dodasz dziś nn??

    OdpowiedzUsuń