Rozdział 25 :)

Po kilku minutach się ocknęłam. Leżałam na łóżku ...
-Matko! Co sie  stało?!
-Justin nie krzycz!Jaa...jaa...te tabletki mi już prawie nie pomagają. Znaczy sie pomagają , ale ten cały stres. Wczorajszy i dzisiejszy. To mnie wszystko przerosło
______________________________________________________________
-Czemu byłaś taka zdenerwowana?
-Nie nawidze Lily! NIech się do mnie nie odzywa , nie chce jej znać!
-A co ona zrobiła?
-No co ona zrobiła? Nic nie zrobiła . Wgl bo po co.
-Ale ona cię przeprosiła tak?
-Tak...Aj długo by mówić. Najlepiej będzie jak pogadasz z Chrisem.
- OK , ale zaraz wracam... Nie ruszaj się z stąd :D
Zaśmiałam się. Chciałam wszystko sama przemyśleć. Więc szybko się przebrałam w bikini i wzięłam tylko to co potrzebna i poszłam na plaże.
Opalałam się. Ale nagle ktoś zasłonił mi słońce. był to Justin
-A mówiłem , zebyś była w pokoju :D Ale jak zwykle mnie nie słuchasz
-Aj słucham no , ale wiesz. Nie marnujmy tych dni.
Nagle Justin wziął mnie na ręce i szedł w strone morza...
-Ej co ty robisz ! Justin puść mnie.!
-Dobrze !
Byliśmy już w wodze i Justin mnie rzeczzywiście puścił. W wodze był jakiś kamień , o którego się uderzyłam.
-Ała...
-Co się stało
-Nic tylko boli mnie kostka tam w wodzie jest jakiś kamień...
-Ale wszystko ok ?
-Tak wszystko ok
Troche ukuśtykałam...Justin wziął mnie na ręcę
-Nie moge patrzeć jak się męczysz.
-Justin puść mnie zaraz posmaruje jakąś maścią i przejdzie. naprawde
Troche mnie jeszcze bolała, ale już o wiele mniej.
Była już 16 ...
-A może pójdziemy gdzieś do kina może?
-Możemy iść, ale najpierw uprzedź zakochaną pare. :D
-Dobrze uprzedze :P
Gdy szliśmy do hotelu jacyś paparazzi robili nam zdjęcia. Ja udawałam ,  ze ich nie widze.
-Ej , a to tak zawsze będzie ?-zapytałam
-Nie zawsze , ale prawie. Bo tam  w Kanadzie już są przzywczajeni. I wgl. , ale w innych miejscach. No wiesz wkońcu jestem wielką gwiazdą :D
-Hahahaha...dla mnie jesteś zwykłym chłopakiem i dobrym przyjacielem
-I dlatego własnie od razu cie polubiłem ::)
Weszliśmy do hotelu. Ja poszłam do swojego pokoju , oczywiście tego nowego , a Justin do siebie. Włączyłam sobie tv gdy nagle ktoś zapukał do moich drzwi.
-Prosze
-To ja Lily ,możemy pogadać?