niedziela, 4 listopada 2012

Rozdział 61 :)



Oczami Justina :

[...]

Siedzieliśmy tak. Ja się nie pokoiłem. Martwię się o nią. Co jeśli operacja się nie powiedzie? A co jeśli....ją strace? Chwyciłem się za głowe. Chciałem się popłakać, ale zacisnąłem łzy.

___________________________________________________

Oczasami Natalii:

Usłyszałam pikanie. Chciałam wiedzieć co wydaje takie dźwięki. Powoli otwierałam oczy. Światło strasznie mnie raziło. Lecz po chwili mogłam już wszystko doskonale widzieć. Ujrzałam białe ściany.Przez szklane drzwi ujrzałam:tatę, mamę,Justina,Chrisa i...Lily z Lucasem o.O Zadziwiło mnie to. A tak wgl. Co ja tu robię ? Do sali wszedł lekarz.

-Dzień dobry. Jak się pani czuję ?

-Dzień dobry...- powiedziałam cichym głosem - trochę boli mnie głowa.

-To normalne. Bo każdej operacji. Ma pani jakieś jeszcze objawy? Kręci się pani w głowie ? Jakieś zaćmienia?

-Na razie nic oprócz lekkich bulów głowy.

-Zaraz podane zostaną pani leki. Jeśli źle się pani czuła proszę od razu wołać lub powiedzieć pielęgniarce.

Lekarz już wychodził...

-Proszę pana..

Odwrócił się i podszedł do mnie.

-Tak ?

-Co jak tutaj wgl. robię ? Pamiętam tylko to , że leżałam w domu , a później już nic.

-Pani chłopak zadzwonil po karetkę.Była pani nieprzytomna. Ma pani szczęście. Jeśli nikogo nie byłoby w domu to...Ale na szczęście był. Teraz jeśli nie będzie żadnych kompilkacji wypuścimy panią do domu pojutrze.

-A która jest godzina?

-Jest już 16

-Ale przecież ...

Lekarz przerwał mi.

-Była pani pod narkozą. Jest już następny dzień. - uśmiechnął się do mnie.

-A czy oni mogą do mnie tutaj wejść? - zapytała wskazując na wszystkich stojących za szybą.

-No oczywiście , że tak. Mogą państwo wejść. - zawołał ich. - proszę tylko nie zamęczać pacjentki. I nie dłużej niż godzine. Dopiero jutro będzie dość silna by więcej rozmawiać.

-Oczywiście. - powiedział mój tata.

Wszyscy mnie wyściskali. Oprócz Lily i Lucasa , którzy stali przed salą. Nie wchodząc do niej.

-Justin...

-Tak słońce?

-Mógłbyś zawołać Lily i Lucasa?

-No pewnie.

Weszli.

-Podobno kazałaś nas zawołać ? - powiedziała pytająco Lily

-Tak kazałam. Mielibyście stać przed salą. I nawet się ze mną nie witając? - uśmiechnęłam się

-Bo...wiesz...przez te ostatnie dni...Nie chciałaś nas widzieć.

-Dzisiaj mam dzień dobroci....

-Dla zwierząt ? - zapytał Lucas

-Tak...-zaśmialiśmy się wszyscy.

Lily mnie przytuliła.Tak dawno z nią nie rozmawiałam , a co dopiero widziałam. Tęskniłam. Pomimo iż zerwała z Chrisem i strasznie go potraktowała.Nie zapomnę , że była kiedyś moją najlepszą przyjaciółką.

Pogadaliśmy, pośmialiśmy się.o 24 wszyscy się zmyli. Znaczy się prawie wszyscy. Został Justin, który oświadczył , że chodźby siłą go wyciągali z stąd to i tak zostanie na korytarzu.

-Justin....

-Tak ?

-Dziękuję , że jesteś teraz przy mnie. Potrzebuję cię...Nie chciałabym zostać sama....

-nie musisz dziękować. ja się ciesze , że mogę z tobą spędzić tak dużo czasu tylko szkoda , że w takich okolicznościach.

Próbowałam usiąść.Lecz bóle z tyłu głowy mi na to nie pozwalały. Tak podobno zawsze jest po narkozie.

Justin wstał i pocałował mnie. Dla mnie jego pocałunek jest lepszy niż lek, a jego obecność? Mam dla kogo żyć. jestem szczęśliwa.

-Nie obrazisz się jak położe się spać ? - zapytałam.

Byłam strasznie śpiąca, ale także bardzo chciałam siedzieć z Justinem i przegadać z nim całą noc.

-No jasne , że nie skarbie. Śpij, a jak się obudzisz to ja tu będę nadal przy tobie. Także nie masz się czego bać.-pocałował mnie w czoło - dobranoc

-Dobranoc.

Zamknęłam oczy i już po chwili usnęłam.
__________________________________________________________
ten rozdział wyszedł chyba lepiej niż poprzedni. Tak mi się wydaje. :)
Czekam na wasze komentarze. Może pobijecie więcej niż poprzednio poprzednio. Było 13 to może teraz 14 ? 15 ? ;D :) I jest już ponad 6000 tysięcy wejść. kocham was :)

5 komentarzy:

  1. Piękny rozdział! <3 Niewiem ile razy to powtarzałam ale powtórze jeszcze raz Kocham to opowiadanie !!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww .. ale słodziaki .! uwielbiam te rozdziały <3 będę cierpliwie czekać na kolejny .! <3 kocham kocham kocham .!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham blog ! Kocham blog ! Kocham blog ! niecierpliwie czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na NN mam nadzieję, że będzie jak najprędzej. :) :**

    OdpowiedzUsuń